⛳ Suknia Ślubna Z Chin

Suknia ślubna jest dosyć częstym motywem w snach. Dotyczy to zarówno pań, które w niedalekiej przyszłości czeka ceremonia związana z zamążpójściem, jak i innych osób. Może wynikać to z faktu, że wesele to wydarzenie, które z perspektywy kulturowej postrzegane jest jako jeden z najważniejszych momentów w życiu, dlatego też
Każda panna młoda stając na ślubnym kobiercu, chce wyglądać idealnie. Do efektu "wow" potrzebna jest jednak idealna suknia ślubna. Modeli, które różnią się krojem, materiałem czy kolorem, jest w salonach cała masa. Nic więc dziwnego, że czasem trudno się zdecydować, a poszukiwania tej wymarzonej kreacji trwają wręcz w nieskończoność. Wiele kobiet decyduje się na szycie sukni ślubnej na specjalne zamówienie. Tak zrobiła Naadia Aron – agentka nieruchomości z Dallas w Teksasie. Zapłaciła majątek za suknie ślubnąNaadia Aron prowadzi aktywnie profile na Instagramie i TikToku oraz tworzy filmiki, które publikuje na swoim kanale na platformie YouTube. Młoda Amerykanka jest w trakcie planowania ślubu i wesela. W ostatnim czasie dzieliła się ze swoimi obserwatorami poszukiwaniami sukni ślubnej. Szukała bowiem alternatywy dla kreacji, którą uszyto dla niej na specjalne zamówienie. W jednym z filmików wyznała, że zapłaciła za nią aż trzy tysiące dolarów, co w przeliczeniu daje prawie 14 tysiące złotych. Nigdy jej nie założyTiktokerka opowiedziała, że widziała suknię w trakcie szycia i już jej się nie spodobała, lecz liczyła, że efekt końcowy będzie zadowalający. Niestety gotowa suknia ślubna nie przypadła jej do gustu. – Właśnie dopłaciłam 700 dolarów za suknię, której nigdy nie założę. Nawet w głowie starałam sobie wyobrazić, że może założę ją na wieczór panieński. Ale nigdy jej nie założę, bo jej nienawidzę. Naprawdę jej nienawidzę – mówiła na nagraniu. Na innym filmiku Naadia Aron pokazała, jak wyglądała zrobiona na zamówienie suknia ślubna, za którą zapłaciła w całości trzy tysiące dolarów. To kreacja bez ramiączek o kroju syrenki zrobiona z cielistego materiału, którą pokrywał tiul z haftowanymi, drobnymi kwiatuszkami. Tiktokerka powiedziała, że gdy ją odebrała, to płakała tak bardzo, że aż odpadły jej sztuczne rzęsy.
COAST BIAŁA SUKNIA ŚLUBNA Z TRENEM MAXI 40 1PGA. 518, 99 zł. dostawa w poniedziałek do 10 miast. 110,65 zł x 5 rat. z. sprawdź. Firma. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się obecnie suknie ślubne, które sprowadzane są z Chin, a dokładnie ze sklepów internetowych działających w tym właśnie kraju. Czy warto zdecydować się na taki zakup? Zakupy w Chinach są dzisiaj bardzo popularne – w chińskich sklepach internetowych, na przykład w popularnym sklepie Aliexpress czy w sklepie Wish można zamówić niemalże wszystko. W asortymencie takich sklepów on-line można znaleźć także suknie ślubne – są to suknie, które prezentują się naprawdę bardzo efektownie na modelkach, a często opinie kupujących dodatkowo potwierdzają, że są warte kupna. Co więcej, można zamówić je w bardzo atrakcyjnych cenach kilkuset złotych za kreację. To nie lada gratka dla osób lubiących oszczędności. Czy zakupienie sukni ślubnej w Chinach będzie dobrym pomysłem? A może lepiej zakupić ją w polskim sklepie internetowym? Jeśli także się wahasz, sprawdź nasz poradnik! Jakie suknie ślubne można zamówić w Chinach? W chińskich sklepach internetowych dostępne są suknie w praktycznie każdym kroju – może być to suknia ślubna syrena, ale również suknia princeska albo klasyczna suknia w fasonie typu A. Dodatkowo, suknie często szyte są z materiałów w różnych kolorach, dlatego możemy zdecydować się na model nie tylko w klasycznej bieli, ale także w delikatnym różu, a nawet w czerni. Na fotografiach w sklepach internetowych suknie te prezentują się naprawdę bardzo atrakcyjnie, ale zawsze powinniśmy pamiętać o tym, że fotografie te mogą być poddane obróbce, dlatego w rzeczywistości kreacja może prezentować się inaczej, na ogół gorzej. Zdarza się też, że suknia ma inny krój czy detale niż te na zdjęciach. Najlepiej szukać ofert ze zdjęciami rzeczywistymi, także dodawanymi przez kupujących – wtedy możemy przekonać się, czy suknia rzeczywiście będzie prezentowała się tak atrakcyjnie na żywo. Suknia ślubna z Chin – problemy z jakością i rozmiarami Gdy zamierzamy kupić ślubną suknię z Chin, powinniśmy także zdawać sobie sprawę także z tego, że jakość takich ubrań nie zawsze jest na najwyższym poziomie. Do uszycia sukni mogą być wykorzystane materiały gorszej jakości – cienkie, prześwitujące, szybko niszczące się, dlatego też nie będzie ona wtedy nadawała się jako kreacja na ten wyjątkowy dzień. Dodatkowo, pojawia się jeszcze jeden problem, a mianowicie rozmiary sukien ślubnych. Najczęściej te z Chin mają zupełnie inną rozmiarówkę niż te sprzedawane w Europie, dlatego nie należy kierować się oznaczeniem rozmiaru, ale wymiarami podanymi przez sprzedającego. Jednak nawet i wtedy ryzyko, że suknia nie będzie pasować idealnie, jest wysokie. Jeśli nie suknia ślubna z Chin, to co? Gdy interesuje nas tania suknia ślubna, ale nie chcemy ryzykować zakupem z Chin, możemy zdecydować się na polskie sklepy internetowe oferujące niedrogie kreacje. Zakup w polskim sklepie on-line jest równie wygodny, przy czym paczkę można dostać już na następny dzień, a w razie potrzeby mamy także możliwość skorzystania z opcji zwrotu w terminie 14 dni od momentu otrzymania przesyłki. Zwykło się przyjmować, że idealna suknia ślubna dla ciężarnej to model odcinany pod biustem, z miękko opadającym dołem – tak zwana suknia ślubna dla ciężarnej w stylu empire. Bardziej dopasowana góra podkreśla biust (a ciąża to chyba najlepszy czas dla kobiet o drobnym biuście ; )), zaś luźniejszy dół gładko opływa
Kontynuując przeglądanie tej strony, zgadzasz się na używanie plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej, przeczytaj naszą Politykę językPomocDostawaGwarancjaStrona główna JoomZaloguj sięMoje zamówieniaKoszykWyprzedażeTysiące artykułów codziennie biorą udział w wyprzedażachDostawa na cały światPonad 200 milionów klientów w 35 krajachMiędzynarodowe markiArtykuły od producentów z całego świataStrona głównaKatalogZnalezione artykuły ""UrodaZdrowieElektronikaGarderoba damskaSport i relaksWszystko dla domuWalizki i torbyGarderoba męskaButySamochody i motocykleZegarkiOzdoby i biżuteriaArtykuły dla zwierzątArtykuły dziecięceRemont i naprawaArtykuły piśmienniczeDziałka, sad i ogródбувьWybierz kategorięHappy Hour43:17-4%Cena 4328 UAH-19%Cena 5364 UAHKoronkowa suknia balowa z długim rękawem Luksusowe suknie ślubne Letnia sukienka 2021 Suknia ślubna-32%Cena 1029 UAHSuknia ślubna Długie rękawy Suknia ślubna Koronkowe suknie panny młodej Suknie ślubneHappy Hour43:17-61%Cena 1847 UAHElegancka moda suknia wieczorowa Suknie wieczorowe Sukienki wizytowe Suknia wieczorowa-27%Cena 5017 UAH-43%Cena 1183 UAHSuknia ślubna z dekoltem w kształcie litery V Modna suknia ślubna z krótkim rękawem i rozcięciem Linia z kieszeniamiCena 4700 UAHCena 2434 UAHCena 5474 UAHSeksowna suknia ślubna syrenka odpinany pociąg 2022 najnowszy Off Shoulder koronkowy guzik z długim rękawem powrót suknia ślubna dla panny młodej dla panny młodejCena 2011 UAHEleganckie białe krótkie suknie ślubne Skromne suknie ślubne z długim rękawem Beach Garden 2021 Vestido Robe-50%Cena 5444 UAHSuknie ślubne z koronką w stylu vintage Suknie ślubne z odkrytymi ramionami Suknie z pół rękawów Suknia ślubnaHappy Hour43:17-37%Cena 832 UAH-49%Cena 6978 UAH-60%Cena 2714 UAHKwiatowa suknia ślubna Panna młoda Suknie ślubne w dużych rozmiarach Marzycielskie Suknie ślubne z pełnym rękawem Koronkowe suknie balowe-50%Cena 10 363 UAHElegancka damska suknia ślubna z bufiastymi rękawami Suknia balowa z kości słoniowej Kwadratowy dekolt Biała aplikacja dla nowożeńców-41%Cena 4362 UAH2021 New Vintage O Neck z pełnym rękawem Suknia ślubna Iluzja Prosta koronkowa haftowana suknia ślubna szyta na zamówienie-24%Cena 5162 UAHSuknia balowa z długimi rękawami Koronkowe suknie ślubne Suknia ślubna Celebrity Luxury-50%Cena 5330 UAHKoronkowe suknie ślubne z długim rękawem Suknia balowa Tiul Plus rozmiar Off ramię Panna młoda Ślubna Weeding Suknie ślubne Suknie ślubne-50%Cena 8717 UAH-60%Cena 2762 UAH-51%Cena 1305 UAHKobiety bez rękawów, długi dekolt w szpic, tiulowa suknia ślubna w kształcie litery A, drążone paski na formalne suknie wieczorowe-37%Cena 4808 UAH-55%Cena 1177 UAHKoronkowe suknie balowe Długie rękawy Suknie ślubne bez pleców w stylu wiejskim Długa biała suknia ślubnaCena 4505 UAHSuknie ślubne z wycięciem 2022 z długim rękawem koronkowe aplikacje suknia ślubna złudzenie tiul guzik Vestido De Novia pociągPokaż więcej
\n \n \n suknia ślubna z chin
Każda suknia ślubna z tiulem jest bardzo delikatna, pięknie się układa i podkreśla wagę ceremonii. W naszym sklepie znajdziesz modele pochodzące od renomowanych projektantów, wśród których można wymienić między innymi firmę Adrianna Papell, Frock & Frill, True Decadence czy też wersje zaprojektowane przez nas w kolekcji Navona
Kontynuując przeglądanie tej strony, zgadzasz się na używanie plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej, przeczytaj naszą Politykę Suknia Ślubna 48 na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! tennickjuzistnieje 26 października 2015, 15:36 Zamawiała któraś z Was? Bałybyście się? Dołączył: 2015-02-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4483 26 października 2015, 16:09 balabym sieglownie tego, ze gdzies z fald i falbanek, bo wiekszosc chinskich sukni tak wyglada, wyskoczy mi jakis maly azjata karolowa 26 października 2015, 16:53 To zależy o jakim zamawianiu mówisz :P Bo jeśli o tak przez internet to owszem bałabym się i nie zamówiła. Ale wiele salonów w Polsce ma suknie szyte w Chinach, wtedy konkretny model przymierzasz na miejscu, ściągają z Ciebie wymiary, w Chinach szyją i przysyłają. Jak coś nie pasuje to poprawiają na miejscu :) Dołączył: 2013-02-22 Miasto: Liczba postów: 4059 26 października 2015, 17:23 hehehehe Dołączył: 2011-12-19 Miasto: Lublin Liczba postów: 5953 26 października 2015, 17:45 tennickjuzistnieje 26 października 2015, 18:14 To zależy o jakim zamawianiu mówisz :P Bo jeśli o tak przez internet to owszem bałabym się i nie zamówiła. Ale wiele salonów w Polsce ma suknie szyte w Chinach, wtedy konkretny model przymierzasz na miejscu, ściągają z Ciebie wymiary, w Chinach szyją i przysyłają. Jak coś nie pasuje to poprawiają na miejscu :) czyli placisz dokladnie 2x tyle, zeby mierzyc w salonie... Bo na stronach też podajesz wymiary do uszycia konkretnego modelu. Nawet jeśli coś nie będzie pasowało to nie szkoda chociaż kasy na poprawki, bo suknia kosztuje 4x mniej. Edytowany przez 09f8def6f51d53ffe66e322b8021f64d 26 października 2015, 18:14 karolowa 26 października 2015, 20:17 tennickjuzistnieje napisał(a):karolowa napisał(a):To zależy o jakim zamawianiu mówisz :P Bo jeśli o tak przez internet to owszem bałabym się i nie zamówiła. Ale wiele salonów w Polsce ma suknie szyte w Chinach, wtedy konkretny model przymierzasz na miejscu, ściągają z Ciebie wymiary, w Chinach szyją i przysyłają. Jak coś nie pasuje to poprawiają na miejscu :) czyli placisz dokladnie 2x tyle, zeby mierzyc w salonie... Bo na stronach też podajesz wymiary do uszycia konkretnego modelu. Nawet jeśli coś nie będzie pasowało to nie szkoda chociaż kasy na poprawki, bo suknia kosztuje 4x skąd wiesz jak w danym fasonie będziesz wyglądać bez przymierzenia? Wyobraźnia to czasem za mało... A same małe poprawki czasem nie wystarczą. Wydasz kasę na suknię, w której nie będziesz się sobie podobać i co wtedy? Nie stracisz kasy? Nie wiem, ja bym się bała. Ja mam swój wybór już za sobą i nigdy nie żałowałam, ale rób jak uważasz :) Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86182 26 października 2015, 20:20 Ty ze swoim 150 cm miescisz sie w ich standardach :P Dołączył: 2009-04-30 Miasto: Windorp Liczba postów: 1922 26 października 2015, 21:38 Nigdy w życiu nie zamówiłabym prosto z Chin, te wszystkie rzeczy Japan style i inne wyglądają jak szmaty. Ładne zdjęcie, dobre światło, trochę przeróbki. Ludzie się nabierają, a potem jak przesyłka przychodzi to jest wielkie zaskoczenie pod tytułem: "co to za gówno mi dostarczono???!!!" Dołączył: 2014-10-04 Miasto: dąbrowa górnicza Liczba postów: 98 26 października 2015, 21:56 Ichigo000Emmey napisał(a):Nigdy w życiu nie zamówiłabym prosto z Chin, te wszystkie rzeczy Japan style i inne wyglądają jak szmaty. Ładne zdjęcie, dobre światło, trochę przeróbki. Ludzie się nabierają, a potem jak przesyłka przychodzi to jest wielkie zaskoczenie pod tytułem: "co to za gówno mi dostarczono???!!!"A myślisz, że sieciówkowe ciuchy gdzie są szyte? :) Jest cala masa świetnych ubrań na ali. No chyba, że celujesz w przedział 2-10USD to różnie bywa. Naprawdę dziwi mnie, że pierwsze co Ci przychodzi na myśl przy zamawianiu z Chin to Japan style skoro praktycznie wszystko się tam szyje..A że na allegro za całkiem sporą kasę sprzedają największy shit z ali to już inna kwestia ;)Jeśli się nie boisz to zaryzykuj - o zwrot kasy jest łatwo więc why not. Tylko najlepiej dobrych kilka miesięcy przed planowanym ślubem :D
W mediach społecznościowych aż roi się od zdjęć podpisanych "nie kupujcie sukienek z Chin". Zobaczcie zdjęcia, które skutecznie odstraszają od "atrakcyjnych ofert". 1/17 Suknia
Stwierdzenie, że "na Aliexpress jest wszystko" to nie nadużycie. Już prędzej niedopowiedzenie, bo na chińskim bazarze online można znaleźć znacznie więcej, niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić - skrobaczkę do języka odświeżającą oddech, kask motocyklowy dla kota, dildo w kształcie penisa konia (skala 1:1), kamizelki fluorescencyjne dla kur biegających samopas czy chłopaka-poduszkę. Chiński odpowiednik Allegro, gdzie mieszkańcy krajów wysokorozwiniętych robią zakupy za bezcen, wszedł do masowej świadomości kilka lat temu. Kpiono z wprasowywanych logotypów "Calvin Klein" i "Hugo Boss" za kilka złotych i z podróbek niszowych marek, których zubożałe fashion victims próżno szukały na wczasach w Turcji i Bułgarii. Fani pierdół za kilka złotych dopiero zaczynali zrzeszać się w grupach na Facebooku, żeby konfrontować oczekiwania z rzeczywistością. Z ziemi chińskiej do Polski szły bowiem nie tylko łupy, ale i wyroby, które z produktami ze zdjęcia miały wspólny często tylko kolor. W międzyczasie Aliexpress zdążyło doczekać się z deczka koślawej polskiej wersji językowej, szeroko krytykowanej współpracy z Maffashion, a także systemu ocen i recenzji produktów, dających jako-taką gwarancję, że po trzech tygodniach w nasze ręce trafi to, co zamówiliśmy. Równolegle na portalu rozrósł się dział ślubny oferujących między innymi suknie. Rzecz jasna - znacznie tańsze. Suknia z foliowego worka Gabriela mężatką jest od miesiąca. Za suknię ślubną, która wciąż jeszcze wisi na drzwiach sypialni, zapłaciła 280 złotych. Weselny szał dopadł ją tuż po zaręczynach. Niemal codziennie przeglądała ślubne strony i konta na Instagramie, pasjami oglądała programy Janachowskiej. Jak chciałaby wyglądać, ustaliła dość szybko. - Miało być romantycznie, ale skromnie. Żadnego przebierania się za księżniczkę czy seksowną syrenę. Chciałam, żeby suknia miała muślinowy dół i koronkową górę, do tego rozpuszczone włosy i wianek, podobał mi się styl boho - opowiada Gabrysia. Nie do końca wyszło tak, jak planowała. Gabrysia do ślubu poszła w sukni przewidzianej przez producenta dla druhen Kiedy do ślubu zostało półtora roku, zrobiła z narzeczonym obchód po lokalnych salonach. Koleżanki przestrzegały, żeby nie zostawiała sukni na ostatnią chwilę. - Kobiety często opowiadają jak to zakochały się w sukni, albo że od razu wiedziały „że to ta”, a ja chodziłam, oglądałam i mimo, że widziałam sporo sukienek spełniających moje wyobrażenia, nie przymierzyłam ani jednej. Nic mnie nie zachwyciło - opowiada. W narzeczonym Gabrysi suknie z salonu wzbudziły znacznie więcej emocji. Nie miał pojęcia, że są takie drogie. Nie pisnął ani słowa, ale kiedy kilka miesięcy później usiedli do planowania budżetu, a Gabrysia powiedziała, że nie chce kiecki droższej niż 2000 złotych, bo jednak to ciuch na jeden wieczór, trochę mu ulżyło. - Żaden ze mnie dusigrosz ani cwaniakujący Janusz biznesu, chciałam raczej podejść do tematu rozsądnie. Mieliśmy dziecko i planowaliśmy drugie, zbieramy na mieszkanie. Większy wydatek wydawał mi się bez sensu - tłumaczy Gabrysia. W ustalonym budżecie opcji było kilka: tańszy salon, komis ślubny, grupy sprzedażowe na Facebooku albo krawcowa. Szybko okazało się, że suknia z drugiej ręki nie wchodzi w grę. Gabrysia jest wysoka, a że do ślubu chciała iść w szpilkach, większość używanych kiecek, była za krótka. Pewnego dnia umówiła się z koleżanką na kawę. Rozmawiały o zbliżającym się ślubie i Gabrysia wspomniała, że jest już trochę zniechęcona poszukiwaniami. Koleżanka powiedziała, że była jakiś czas temu na ślubie znajomej, która zamówiła suknię na Aliexpress i że "nie było tego widać". Gabrysia słyszała co prawda, że jest taki serwis, ale nic tam nigdy nie zamawiała i nie znała nikogo, kto by to robił. Wróciła do domu i przejrzała chyba wszystkie kiecki ze strony. Ceny kusiły, ale i niepokoiły, bo jak porządna suknia może kosztować 300 złotych? Dołączyła na Facebooku do grupy "Aliexpress Ślub", gdzie dziewczyny wrzucały recenzje zamówionych produktów: od balonów i wazonów, przez welony i stroje dla druhen aż po same suknie ślubne. Recenzje były przeróżne. Jedne suknie były piękne, drugie do gruntownych poprawek, inne znowu tragiczne. - Niektóre dziewczyny miały dostać zamówienie w trzy tygodnie i rzeczywiście czekały trzy - ale miesiące. Pomyślałam, że to jakieś szaleństwo, przecież nigdy nie wiadomo, co przyjdzie w paczce, o ile w ogóle przyjdzie. Aż w końcu trafiłam na recenzję sukni dla świadkowej. Błyszcząca góra bez rękawów z głębokim dekoltem i gładki kolorowy dół. Bardzo mi się spodobała, ale to totalnie nie styl boho, który sobie wymarzyłam. Ale czułam, że to TA suknia. Obejrzałam stronę produktu. Miał ponad tysiąc zamówień. I co najważniejsze - mnóstwo opinii dziewczyn z różnych części świata. Problem był jeden - zamawiane suknie były kolorowe, a mi zależało na białej. Ostatecznie, po wielu godzinach gapienia się na suknię, postanowiłam zaryzykować. Oprócz tego, że nie wiedziałam, jak będzie wyglądała "w realu", było jeszcze jedne ryzyko. Góra była z naszywanych na siateczce cekinów i kamieni, więc trudno byłoby ją zwęzić - wspomina Gabrysia. Mama z babcią początkowo taktownie milczały, ale że paczki z Chin idą do Polski około miesiąca, w końcu zaczęły radzić Gabrysi, żeby przestała wydziwiać i kupiła suknię w salonie. - Przyszła w czarnym, foliowym worze. Listonosz nie wierzył, że to suknia ślubna, myślał, że z niego żartuję. Od razu rozerwałam paczkę i ją przymierzyłam. Była idealna. Po prostu jak szyta na mnie. Nie wymagała żadnych poprawek. Wszystko porządnie uszyte - świetnie wymodelowana góra, dół sukni z dobrego, ciężkiego materiału z podszewką. Nawet babcia krawcowa nie mogła złego słowa powiedzieć. Chociaż już myślała, że jak tak dalej pójdzie, skończy się na tym, że będzie mi szyła suknię po nocach - śmieje się Gabrysia. Foto: Michał Gąciarz / Materiały prasowe Gabrysia poszła do ślubu w sukni za 280 złotych Haute couture z Aliexpress W przypadku Kamili, innej "panny młodej z Aliexpress", nie obeszło się bez poprawek. I to poprawek nie najtańszych, bo żadna krawcowa w mieście nie chciała podjąć się skrócenia tak misternej i wielowarstwowej sukni. Koniec końców zgodziła się pani pracująca w Operze Narodowej, mająca doświadczenie w pracy przy kostiumach. Wzięła 1200 złotych, ale Kamila nie żałowała pieniędzy. I tak zaoszczędziła. - Od dawna miałam wizję tego, jak będę wyglądać w dni ślubu. Zależało mi na sukni księżniczki, tyle że nie miała to być księżniczka z bajki Disneya, tylko taka z prawdziwego zdarzenia. Chciałam, żeby suknia była szyta na miarę, z ręcznie naszytymi zdobieniami. Trochę balowa a trochę cygańska - z mocno dopasowanym gorsetem, wieloma warstwami materiału i długim trenem - opowiada. Problem pojawił się, gdy zaczęła rozglądać się po salonach. Ceny sukni, które pasowały do jej wizji, zaczynały się od 15-16 tysięcy złotych. Kamila kupowała czasem ubrania na Aliexpress, więc stwierdziła, że poszuka tam. Wiedziała, że jeśli skrupulatnie czyta się opinie i nie wybiera najtańszych rzeczy, da się znaleźć perełki, niczym nie ustępujące nie tylko jakości rzeczy z sieciówek, ale nawet dorównujące ciuchom marek premium. Wbrew pozorom na Aliexpress nie brakuje też rzemiosła. Można zamówić tam obrazy olejne, malowane na podstawie zdjęcia albo ubrania szyte na miarę. Foto: Anna Górajka / Materiały prasowe Kamila Góraj w sukni Amanda Novias Luxury Dresses - Trafiłam na Amandę Novias. Można powiedzieć, że to takie haute couture z Chin. Marka szyje wyłącznie na miarę, bardzo ozdobne, barokowe sukienki. Recenzje mają świetne, a do tego konto na Instagramie ze zdjęciami ze ślubów klientek, pokazów mody ślubnej - opowiada Kamila. Na suknię czekała trzy miesiące. Co prawda wymagała skrócenia, ale sklep zachował się bardzo profesjonalnie i zwrócił jej połowę pieniędzy wydanych na krawcową. Sprzedawcy z Aliexpress komunikują się z klientami zazwyczaj na WhatsAppie, więc postanowiła napisać na podany numer. Otrzymała fachową pomoc w zdjęciu wymiarów, których było kilkanaście - musiała zmierzyć nie tylko biodra czy odległość od nadgarstka do łokcia, ale nawet rozstaw sutków, żeby gorset pasował na nią idealnie. Ponieważ suknia była szyta na miarę, Kamila wprowadziła kilka modyfikacji - sznurowany gorset zastąpiła zamkiem błyskawicznym zamaskowanym guziczkami na haftki. Za ręcznie szytą i zdobioną kreację z ponad pięciometrowym trenem i czterometrowym welonem zapłaciła osiem tysięcy. - Żeby zrealizować tego typu projekt w Polsce, musiałabym wydać dwa razy tyle. Poza tym korzystając z Aliexpress oszczędziłam też na innych ślubnych wydatkach. Kupiłam tam dekoracje auta i sali, sztuczne kwiaty, balony, weselne menu, zaproszenia i koperty, laki i pieczątki do nich, konfetti, personalizowane tablice rejestracyjne na samochód, a na koniec jeszcze pendrive’y obudowane drewnem z wygrawerowanymi naszymi imionami, na które zgraliśmy gościom zdjęcia z uroczystości - wylicza Kamila. Jej zdaniem to jak rozwija się w Polsce biznes ślubny w ostatnich latach to nieporozumienie. Niby jest coraz więcej sprofesjonalizowanych usług, ale ceny zamiast spadać, cały czas są windowane. - Manicure hybrydowy to koszt 80 złotych, ślubny - już 150. "Zwykły" bukiet kosztuje około stówy, a taki sam zamawiany na ślub będzie dwa razy droższy. Dochodzimy do sytuacji, w której przyszła panna młoda powinna udawać przed usługodawcami, że wcale nie wychodzi za mąż, żeby nie dać się naciąć. Jestem wizażystką i stylistką fryzur, często doradzam klientkom, które szykują się do ślubu, żeby rozejrzały się na Aliexpress. Kilka z nich kupiło tam nawet suknie - mówi Kamila. Foto: Anna Górajka / Materiały prasowe Kamila Góraj w sukni Amanda Novias Luxury Dresses Czy suknia z Aliexpress może się podobać? Zdjęcie Mileny ze ślubu jest dziś reklamą na Aliexpress. Wysłała sprzedawcy kilka fotek z ceremonii, a on zapytał, czy mógłby je wykorzystać. - Jestem mu bardzo wdzięczna, więc się zgodziłam, chociaż przyznam, że trochę bawi mnie, że jestem "modelką" na chińskim Allegro - śmieje się Milena. Na suknię wydała 580 złotych, czyli jakieś 10 proc. kwoty, którą zapłaciłaby za suknię ze średniej półki cenowej w salonie. Że do ślubu pójdzie w sukni z Aliexpress, wiedziała jeszcze, zanim się zaręczyła. Śledziła na Facebooku grupę z recenzjami sukienek. Ceny były tak niskie, że aż niewyobrażalne, a wybór ogromny. - Zamówienie zrobiłam spontanicznie. Nie mieliśmy jeszcze nawet daty, ale na Ali były akurat ogromne promocje. Suknia mi się spodobała, więc kupiłam ją z myślą, że najwyżej stracę te pięćset złotych - a jeśli nie - będziemy o kilka tysięcy do przodu - opowiada Milena. Pieniądze przeznaczyła z narzeczonym na kamerzystę. Foto: Klaudia Czerwińska / Materiały prasowe Milena za swoją suknię ślubną z Aliexpress zapłaciła 580 złotych Jej kiecka, podobnie jak kiecka Gabrysi, przyszła w plastikowym worku. Wydawał się podejrzenie mały, więc nie otwierała przesyłki z entuzjazmem. W końcu wyjęła suknię - jeszcze ładniejszą niż na zdjęciach. Tyle że kiedy ją przymierzyła, nie leżała na niej tak, jak powinna. Okazało się, że nie podała w zamówieniu jednego z wymaganych wymiarów. Jeszcze tego samego dnia pojechała do poleconej przez koleżankę krawcowej. - Oddałam suknię, wsiadłam do samochodu i pojawiło się mnóstwo wątpliwości. Czy ona aby na pewno jest ładna? Czy krawcowa sobie poradzi? No ale potem założyłam sukienkę po poprawkach i wszystkie wątpliwości zniknęły. Zapłaciłam 100 złotych - mówi Milena. Pytam, czy wątpliwości dopadłyby ją, gdyby suknia nie była z Chin. - Myślę, że tak. Ślub to ważna ceremonia, w dodatku wiesz, że będziesz non stop w centrum uwagi, a to stresujące. Sama pracuję w branży, odpowiadam za koncepcję i wykonanie dekoracji - pannom młodym często radzi się, żeby nie robiły zdjęć w sukni, bo przed ślubem będą do nich nieustannie wracać i katować się myślą, czy na pewno dobrze wybrały - mówi. Foto: Klaudia Czerwińska / Materiały prasowe Ślubne zdjęcia Mileny reklamują stronę sklepu na Aliexpress Jej zdaniem suknie ślubne z Aliexpress to nie tyle nowy trend, ile nowy sposób na zdroworozsądkowe podejście do weselnych wydatków. Ale nie można też przesadzić - fatalne recenzje zbierają przeważnie suknie z Ali, które kosztują poniżej 300 złotych. Najczęściej chodzi o materiał. Wiadomo, że na taftę czy muślin przy takich cenach nie ma, co liczyć. Z drugiej strony słyszała też historie o kieckach, które kosztowały kilka tysięcy, a rozpruły się podczas zabawy, o duszących gorsetach i uczulających koronkach z renomowanych salonów. - Moja suknia przeżyła wiele - deptanie podczas tańca, kolce róży na sesji plenerowej. Po weselu była brudna i pozaciągana. Gdybym zapłaciła za nią na przykład sześć tysięcy z myślą, że potem ją odsprzedam, z pewnością bym się denerwowała. Poza tym mogę ją zachować, bo nie mam ciśnienia, żeby odzyskać część pieniędzy - opowiada Milena. Jej suknia była właściwie jedynym elementem wesela, na którym oszczędzili. Ślub i wesele są kopalniami wiedzy dla antropologów, i to wcale nie dlatego, że mają charakter rytuału przejścia. Bo i co to za przejście, gdy wianek dawno zerwany i to nie przez prawowitego małżonka, który w dodatku nie odbiera wybranki z domu ojca, ale już od dawna z nią mieszka. Chodzi o co innego. Foto: Klaudia Czerwińska / Materiały prasowe Suknia Mileny Zaślubiny to performans aspiracji finansowych i klasowych danej pary, a często również jej rodzin. Przez jeden dzień klasa średnia może pobawić się, że jest klasą (średnią) wyższą, do której zresztą ma szczere zamiary dołączyć. Są więc limuzyny, pałace i francuskie koronki, a wódka znika ze stołów na rzecz "eleganckiego" wina. Tyle że równolegle coraz więcej osób zaczyna mieć w poważaniu staropolskie "postaw się, a zastaw się". Organizują ślub po swojemu, bez oglądania się na to, co pomyślą o nich znajomi i rodzina. Suknie z Ali - jak pieszczotliwie nazywają portal stałe użytkowniczki - to kolejny etap z wyzwolenia się z okowów ślubnego kanonu, który jaki by nie był, jest przede wszystkim bardzo kosztowny. Chcesz opowiedzieć swoją historię? Napisz do autorki: @ kAgj2.