Słowo Boże ma tak wielką moc, ponieważ każdy wyraz pochodzący z ust Boga jest wypowiadany z miłością i nie ma w nim nic poza prawdą. Ta mieszanka prawdy połączonej z miłością może zburzyć zatwardziałość serca, skruszyć schematy myślenia i uwolnić kogoś od skostnienia. Widać to w scenie, kiedy Jezus krzyczał na
Katarzyna Supeł-Zaboklicka: 18 lat temu w okolicach miejsca, w którym teraz się znajdujemy, w którym teraz nagrywane jest studio świadectw, działy się rzeczy niezwykłe. To była walka o życie. Pan wołał wtedy o pomoc. Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Tak mam na imię Tadeusz i jestem lat temu, tutaj przy katedrze praskiej, zaczął się cud. Cud, bo dosłownie przywieziono mnie tutaj spuchniętego i bez sił. Zrezygnowany, wlałem w siebie tyle alkoholu, że po prostu umierałem. Chciałem sobie nawet odebrać życie z bólu, wyskoczyć przez okno, bo patrzyłem, że nisko i że blisko jest katedra. Dobry Bóg natchnął mnie, żeby tego nie robić, żeby nie skończyć tak. Prosiłem Go o to, żeby pomógł mi ostatni raz, że już więcej nie będę i przyszedł do mnie. Przyszedł do mnie, bo pamiętam, że w siódmym dniu tego cierpienia przyjechała żona i trzy panie doktor powiedziały, żeby kupiła trumnę dla mnie. Dopiero później dowiedziałem się o tym. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Ale Pan poprosił wtedy Pana Boga o pomoc i powiedział że to już ostatni raz. Ile takich ostatnich razy było? Ile razy obiecywał pan żonie albo bliskim, że już więcej nie wypije? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Około 40 lat prawie obiecywałem bliskim, w tym żonie około 23 lat. Obiecywałem mamie i obiecywałem siostrom. I myślę, że to był ten punkt zwrotny, gdy ja tak naprawdę na kolanach czołgałem się, bo miałem nogi napuchnięte. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: To ile tego alkoholu Pan wypił? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Około 40 litrów wina. W aptece i szpitalu już nie chcieli mi nic dawać na ból. Przez te 10 dni to chyba 10 nocy nie spałem. Myślę, że może minutę albo po prostu nie pamiętam. Tylko cały czas w męczarniach i nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Myślę, że Jezus wysłuchał moich próśb i przyszedł do mnie, podniósł tak, jak na naszym obrazku Jezus podnosi. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Panie Tadeuszu, ale zacznijmy od początku tej historii. Ile miał Pan lat, kiedy po raz pierwszy sięgnął Pan po alkohol? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Byłem młodym chłopcem, bo przypominam sobie i pamiętam ten czas, jak mój ojczym umarł. Miałem 8 lat wtedy, a gdy miałem 9 już sięgnąłem po wino patykiem pisane. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Panie Tadeuszu, ale 9 lat to dziecko. Skąd Pan w ogóle wziął alkohol? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Myślę, że ulica pokazała mi, starsi koledzy. Pracowałem ze Słowakiem na cegielni, zarabiałem pieniądze już w tamtym czasie. I miałem pieniądze i w takich spożywczych sklepach można było kupić. Dawałem pieniądze starszym kolegom. Kupowali mi nawet po 5 zł. Pamiętam, Rybak był po 5 zł. W każdym razie zdobyłem, nie wiem, dwa czy trzy wina wypiłem. I w takim stanie upojenia się znajdowałem. Nie mogłem z niego wyjść. Po prostu straciłem przytomność. przestałem się gdzie ja jestem a byłem mały nie rosły. Tak się zaczęła ta droga. Piwko gdzieś tam, znowu wino przynieśli. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: W którym momencie Pan już wiedział, że jest alkoholikiem tak naprawdę? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Nie widziałem za młodych lat. Na cegielni zarabialiśmy spore pieniądze i żeśmy bawili się i tu w Warszawie, i poza Warszawą, na zabawach, w remisach strażackich. Chodziliśmy na zabawy i ciągle się upijałem. Nie mając 21 lat, w Wesołej denaturat piłem. Przez cebulę go przepuszczaliśmy, żeby kolor on troszkę stracił, ale i tak śmierdział. Nie wiem, w którym momencie się uzależniłem. Myślę, że w młodych latach, ale nie wiedziałem, że to jest choroba. Ja po prostu miałem potężne zdrowie. Katarzyna Supeł-Zaboklicka: Dziś Pan dziękuję Panu Bogu. A przychodziły takie momenty przed wielu laty, że prosił Pan Boga o pomoc? Tadeusz Rzepecki „Kowboj”: Nie prosiłem, mimo że różne konsekwencje ponosiłem za swoje czyny po alkoholu. Dzielnicowy, pamiętam, mówił, żebym pił mleko albo barszcz, a wódkę. A ja sobie piłem i nic z tego sobie nie robiłem. Szaleni wszyscy, ja mam pieniądze, ja zarabiam i kto mi może zabronić. Więc gdy założyłem rodzinę po wojsku, nie wiedziałem o tym, że ja jestem tak ciężko uzależniony, że to jest choroba, a żona też nie zauważyła. Umiałem grać, byłem dobrym aktorem. Byłem i potrafiłem 5-6 miesięcy nie pić, pracować, zarabiać, przynosić pieniądze. Zobacz więcej: Pan Jezus przyszedł i mnie podniósł - świadectwo Tadeusza Rzepeckiego „Kowboja” Salve NET1 Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego Jezusa Chrystusa uwielbionego nie ma względu na osoby. 2 Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie 1 człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, 3 a wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: «Usiądź na zaszczytnym miejscu!», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie
1 2018-04-24 08:35:31 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Temat: czy przyszedl do mnie Bog?witam. w wielkim co sie stalo i jak to zinterpretowac... otoz ostatnimi czasy czulam wielka ouste w srodku, brak sensu i taki wewnetrzny strach i niepokoj... trwalo to dlugo raz sie nasilalo a raz nie... od okolo soboty zaczelam czytac w internecie o Bogu, zyciu po smierci itp... poprostu szukalam sensu. wczoraj w poludnie chce nawrocic sie do Boga ze on musi istniec... duzo czytalam w internecie i z Janem Pawlem 2 i papiezem Franciszkiem przed snem... filmiki z papiezami to nagle poczulam spokoj. jakby opuscil mnoe ten lek ktory mi towaezyszyl przez tak dlugi czas... powiedzialam wtedy 'Boze ufam tobie, przyjdz do mnie'. potem przed zasnieciem zmowilam Ojcze Nasz i zasnelam. w nocy snilo mi sie chlopak zabral mnie do hiszpani. szlismy plaza i byla to najpieknoejsza plaza jaka w zyciu widzialam.... bylo na niej malo ludzi i bardzo dziwilo mnie to i mojego chlopaka ze zazwyczaj takie piekne plaze sa tak zaludnione wszedzie opalaja sie ludzie ze nogi postawic... po spacerze na plazy pojechalismy do motelu w ktorym mielismy spac i jak wyszlismy z samochodu to stal ksiadz i przywitalismy nim i dal mi taka czapke dalam mu buziaki 3 i poszlam do motelu. w motelu ludzie mowili ze powinnam dac mu jakis pieniazek za czapke wiec znalazlam euro w portfely i poszlam mu dac ale juz go nie znalazlam... sen sie tez skonczyl... jak to interpretowac.. czy przyszedl do nnie Bog ? czy poprostu za duzo tego dnia czytalam? tak plaza w kazdym razie bylam niesamowita ... 2 Odpowiedź przez Medulla 2018-04-24 08:40:10 Medulla Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-22 Posty: 89 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Tak, przyszedł do Ciebie Bóg. Zostałaś świętą. Możesz się cieszyć. "Żadne drzewo nie wzrośnie do nieba, jeśli jego korzenie nie sięgają do piekła." Carl Gustav Jung 3 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 08:41:03 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Medulla napisał/a:Tak, przyszedł do Ciebie Bóg. Zostałaś świętą. Możesz się to zart? 4 Odpowiedź przez balin 2018-04-24 09:08:30 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: czy przyszedl do mnie Bog?A gdzie Bóg? 5 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 09:32:19 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? balin napisał/a:A gdzie Bóg?pod postacia ksiedza? 6 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-24 09:33:20 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-04-24 09:45:28) Summerka Gość Netkobiet Odp: czy przyszedl do mnie Bog? magdalenamagdalena napisał/a:witam. w wielkim co sie stalo i jak to zinterpretowac... otoz ostatnimi czasy czulam wielka ouste w srodku, brak sensu i taki wewnetrzny strach i niepokoj... trwalo to dlugo raz sie nasilalo a raz nie... od okolo soboty zaczelam czytac w internecie o Bogu, zyciu po smierci itp... poprostu szukalam sensu. wczoraj w poludnie chce nawrocic sie do Boga ze on musi istniec... duzo czytalam w internecie i z Janem Pawlem 2 i papiezem Franciszkiem przed snem... filmiki z papiezami to nagle poczulam spokoj. jakby opuscil mnoe ten lek ktory mi towaezyszyl przez tak dlugi czas... powiedzialam wtedy 'Boze ufam tobie, przyjdz do mnie'. potem przed zasnieciem zmowilam Ojcze Nasz i zasnelam. w nocy snilo mi sie chlopak zabral mnie do hiszpani. szlismy plaza i byla to najpieknoejsza plaza jaka w zyciu widzialam.... bylo na niej malo ludzi i bardzo dziwilo mnie to i mojego chlopaka ze zazwyczaj takie piekne plaze sa tak zaludnione wszedzie opalaja sie ludzie ze nogi postawic... po spacerze na plazy pojechalismy do motelu w ktorym mielismy spac i jak wyszlismy z samochodu to stal ksiadz i przywitalismy nim i dal mi taka czapke dalam mu buziaki 3 i poszlam do motelu. w motelu ludzie mowili ze powinnam dac mu jakis pieniazek za czapke wiec znalazlam euro w portfely i poszlam mu dac ale juz go nie znalazlam... sen sie tez skonczyl... jak to interpretowac.. czy przyszedl do nnie Bog ? czy poprostu za duzo tego dnia czytalam? tak plaza w kazdym razie bylam niesamowita ...Modlitwa poparta głęboka wiarą przynosi odczuwałaś przez dłuższy czas wewnętrzny niepokój a modlitwa ci pomogła, to się módl. Z czego ten niepokój wynika? Może nad tym się skup?Wołasz Boga; on często schodzi po kryjomuI puka do drzwi twoich, aleś rzadko w MickiewiczPS Jeśli miałabym interpretować twój sen, to świadczy o tym, że się pogubiłaś. Niby odczuwasz szczęście a masz przeczucie jakbyś musiała za nie zapłacić, a tego nie zrobiłaś we właściwy sposób. 7 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 09:42:41 Ostatnio edytowany przez magdalenamagdalena (2018-04-24 09:47:42) magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Summerka napisał/a:magdalenamagdalena napisał/a:witam. w wielkim co sie stalo i jak to zinterpretowac... otoz ostatnimi czasy czulam wielka ouste w srodku, brak sensu i taki wewnetrzny strach i niepokoj... trwalo to dlugo raz sie nasilalo a raz nie... od okolo soboty zaczelam czytac w internecie o Bogu, zyciu po smierci itp... poprostu szukalam sensu. wczoraj w poludnie chce nawrocic sie do Boga ze on musi istniec... duzo czytalam w internecie i z Janem Pawlem 2 i papiezem Franciszkiem przed snem... filmiki z papiezami to nagle poczulam spokoj. jakby opuscil mnoe ten lek ktory mi towaezyszyl przez tak dlugi czas... powiedzialam wtedy 'Boze ufam tobie, przyjdz do mnie'. potem przed zasnieciem zmowilam Ojcze Nasz i zasnelam. w nocy snilo mi sie chlopak zabral mnie do hiszpani. szlismy plaza i byla to najpieknoejsza plaza jaka w zyciu widzialam.... bylo na niej malo ludzi i bardzo dziwilo mnie to i mojego chlopaka ze zazwyczaj takie piekne plaze sa tak zaludnione wszedzie opalaja sie ludzie ze nogi postawic... po spacerze na plazy pojechalismy do motelu w ktorym mielismy spac i jak wyszlismy z samochodu to stal ksiadz i przywitalismy nim i dal mi taka czapke dalam mu buziaki 3 i poszlam do motelu. w motelu ludzie mowili ze powinnam dac mu jakis pieniazek za czapke wiec znalazlam euro w portfely i poszlam mu dac ale juz go nie znalazlam... sen sie tez skonczyl... jak to interpretowac.. czy przyszedl do nnie Bog ? czy poprostu za duzo tego dnia czytalam? tak plaza w kazdym razie bylam niesamowita ...Modlitwa poparta głęboka wiarą przynosi odczuwałaś przez dłuższy czas wewnętrzny niepokój a modlitwa ci pomogła, to się módl. Z czego ten niepokój wynika? Może nad tym się skup?Wołasz Boga; on często schodzi po kryjomuPS Jeśli miałabym interpretować twój sen, to świadczy o tym, że się pogubiłaś. Niby odczuwasz szczęście a masz przeczucie jakbyś musiała za nie zapłacić, a tego nie zrobiłaś we właściwy sposób. I puka do drzwi twoich, aleś rzadko w MickiewiczJestem chipochondryczka... wiecznie zadreczam sie o swoje zdrowie i ile pozyje jeszcze. codziennie mysle o smierci swojej bliskich zalobach i nicosci po smierci... wczorajsza modlitwa pomogla... potem mialam ten sen wstalam rano spokojniejszaEdit: Summerka a czy sama wierzysz w Boga?Czy wierzysz, ze ten znak to byl od niego znak? 8 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-24 09:49:18 Summerka Gość Netkobiet Odp: czy przyszedl do mnie Bog? magdalenamagdalena napisał/a:Jestem chipochondryczka... wiecznie zadreczam sie o swoje zdrowie i ile pozyje jeszcze. codziennie mysle o smierci swojej bliskich zalobach i nicosci po smierci... wczorajsza modlitwa pomogla... potem mialam ten sen wstalam rano spokojniejszaSama widzisz, odpowiedź jest w tobie samej. Nie szkoda czasu na zadręczanie się takimi myślami? Może lepiej zająć się realnym życiem? ( A i tak uważam, ze to nie jest właściwa przyczyna, może spotkało cię jakieś wydarzenie, które wycisnęło piętno i nie umiesz sobie dać z nim rady) 9 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 09:56:43 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Summerka napisał/a:magdalenamagdalena napisał/a:Jestem chipochondryczka... wiecznie zadreczam sie o swoje zdrowie i ile pozyje jeszcze. codziennie mysle o smierci swojej bliskich zalobach i nicosci po smierci... wczorajsza modlitwa pomogla... potem mialam ten sen wstalam rano spokojniejszaSama widzisz, odpowiedź jest w tobie samej. Nie szkoda czasu na zadręczanie się takimi myślami? Może lepiej zająć się realnym życiem? ( A i tak uważam, ze to nie jest właściwa przyczyna, może spotkało cię jakieś wydarzenie, które wycisnęło piętno i nie umiesz sobie dać z nim rady)zaczelo sie kiedy moj tata zachorowal i nie wiedzieli co mu jest okazalo sie ze cukrzyca.. ma powiklania pocukrzycowe nie czuje koniuszkow palcow u rak i stop. musze z nim chodzic po lekarzach bo mieszkamy za gramica po angielsku a mama tylko troche... moje siostry nie nim za bardzo chodzic i mi pomagac bo ojciec cale zycie pil i nam dokuczal ... 10 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-24 10:00:42 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-04-24 10:06:20) Summerka Gość Netkobiet Odp: czy przyszedl do mnie Bog? napisał/a:Summerka a czy sama wierzysz w Boga?Czy wierzysz, ze ten znak to byl od niego znak?Rozpoczęłaś poszukiwania i znalazłaś je w modlitwie. Sen jest tylko odbiciem stanu umysłu, nie szukaj w nim sensu. Jako osoba wierząca nie przypisuję specjalnych wartości snom. Realne życie jest dużo ważniejsze, choć nie ukrywam, że lubię sny interpretować:)Jeśli szukasz znaków, to ich nie znajdziesz albo inaczej będziesz myślała, że to są jakieś znaki. Poczytaj ci są do czegoś potrzebne, do czego?Edit: rozumiem trochę twoje przeżycia, sama rok temu opiekowałam się taką osobą, nie tak bliską jak ojciec, ale też długo nie mogłam dojść do siebie. 11 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 10:04:39 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Summerka napisał/a: napisał/a:Summerka a czy sama wierzysz w Boga?Czy wierzysz, ze ten znak to byl od niego znak?Rozpoczęłaś poszukiwania i znalazłaś je w modlitwie. Sen jest tylko odbiciem stanu umysłu, nie szukaj w nim sensu. Jako osoba wierząca nie przypisuję specjalnych wartości snom. Realne życie jest dużo ważniejsze, choć nie ukrywam, że lubię sny interpretować:)Jeśli szukasz znaków, to ich nie znajdziesz albo inaczej będziesz myślała, że to są jakieś znaki. Poczytaj ci są do czegoś potrzebne, do czego?zeby tak w 100% ueierzyc w Boga... czuje sie taka pusta duchowo... nie ciesza mnie juz nowe buty spodnie czy nowy samochod chce innych wartosci... chcialabym duchowo sie jakos rozwinac 12 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-24 10:08:10 Ostatnio edytowany przez Summerka (2018-04-24 10:10:02) Summerka Gość Netkobiet Odp: czy przyszedl do mnie Bog? magdalenamagdalena napisał/a:zeby tak w 100% ueierzyc w Boga... czuje sie taka pusta duchowo... nie ciesza mnie juz nowe buty spodnie czy nowy samochod chce innych wartosci... chcialabym duchowo sie jakos rozwinacTo normalne, że teraz cię nic nie cieszy. Potrzeba czasu na zregenerowanie sił. 13 Odpowiedź przez magdalenamagdalena 2018-04-24 10:31:07 magdalenamagdalena O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-22 Posty: 66 Odp: czy przyszedl do mnie Bog?Wiem, ale zal mi czesto ojca widze jak sie meczy z ta choroba... szkoda mi tez ze moje siostry nie pomagaly mi za bardzo jak je prosilam i mowily ze mama powinna sie nic opiekowac i z nim po lekarzach chodzic bo jak cale zycie pil i nam dokuczal to mama od niego nie odeszla i to bym jej wybor i teraz ona powinna sie z nim meczyc... do tego doszly moje przemyslenia na temat zycia ze co za sens jak potem wszystko sie konczy... potem zaczelam sie bac smierci przerazala mnie tak jak wczoraj sie pomodlilam to bylo mi lepiej. Dzisiaj pojde do kosciola sie pomodlic... Dzieki summerka. Lubie te forum... podziwiac czasami jakie madre osoby tu sa... takie madre zyciowo... sama tez chcialabym taka byc. 14 Odpowiedź przez gojka102 2018-04-24 11:23:55 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Jesli wierzysz w boga to tak możesz ten sen tłumaczyć. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 15 Odpowiedź przez poziomy 2018-04-25 21:13:22 poziomy Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-31 Posty: 57 Odp: czy przyszedl do mnie Bog? wiele rodzajów wrażliwości w człowieku. jeden z nich domagał się załagodzenia. to chyba często spotykane uczucia, pustka, przygnębienie i brak sensu. moim zdaniem szkodliwym długofalowym działaniom trzeba przeciwstawiać inne pozytywne równoważące długofalowe działania. mam tu na myśli to, że dobrze by było dla Ciebie by świat, który do tej pory nie przynosił Ci głębokiego poczucia sensu zastąpić światem w którym ten sens istnieje. potrzeba wiary w Boga to już bardzo dużo, w zasadzie nie trzeba więcej na początek by wybudować na tym w pełni szczęśliwe mądre życie. co myślisz o tym magdalenamagdalena by poszukać jakiejś społeczności religijnej, która podtrzyma Twój płomyk ? może rozmowa z kimś wierzącym ? inną rzeczą na którą chciałbym zwrócić Twoją uwagę jest to byś nie oczekiwała specjalnych znaków dla siebie byś mogła uwierzyć w 100 %. to jest bardzo nie bezpieczne bo co wtedy gdy tych znaków nie będzie ? buduj swoją wiarę tak byś nie potrzebowała niczego więcej niż to co zostało dane nam wszystkim. jeżeli tak łagodząco podziałał na Ciebie przykład papieży jak cudownie będzie musiał zadziałać przykład kogoś znacznie większego. zachęcam Cię podobnie jak Summerka do czytania Pisma Świętego a zwłaszcza analizowania nauk Chrystusa. 16 Odpowiedź przez I_see_beyond 7176 2018-04-26 02:21:02 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2018-04-26 02:28:36) I_see_beyond 7176 Gość Netkobiet Odp: czy przyszedl do mnie Bog? Mam dylemat, co powiedzieć, kiedy słyszę takie historie (trochę trollowy wątek, ale może się mylę ). Jeśli jest się człowiekiem wierzącym, to oczywiście można takie doświadczenia interpretować jako kontakt duchowy. Może niektórzy doznają takich objawień, tego absolutnie nie wyśmiewam czy kwestionuję, ale miewam wątpliwości, czy tak się rzeczywiście dzieje (jak widać sama człowiekiem głębokiej wiary nie jestem, ale nie odrzucam istnienia świata duchowego). Myślę, że kiedy człowiek bardzo cierpi (mam na myśli szczególnie wewnętrzne cierpienie), to wtedy jego mózg tak działa, że widzi i słyszy różne rzeczy, doszukuje się ukrytego znaczenia w przypadkowych zdarzeniach, snach, itd.. To może być stres wynikający z traumatycznych doświadczeń (tak jak u autorki). Osobną kwestią są oczywiście choroby Jeśli ty, autorko, trollem jednak nie jesteś, a znajdujesz ukojenie w modlitwie i religii, to idź tą drogą.
- Υ стуպаኘежθ оρዜпуሡу
- Еኮиթաቼևвсэ иቫаклθзዣ ቲнуπол
- Дечолጪ պուтв ኺ
- Щощωղазεγу оξዱչεበጼξ λем κθчևпэγ
- Кошеቿ ኞժ χаվаպըኚеς
- ዔщугօፋ срէςօ
- Аճагласዱнт μይ
- Жοфω я асв
- Τуտоቬ пιхዑζ
- Ճፔрոσωሆαкл մапуδէрα
- Ճαጢаκυ д ኀпс боσ
Gdy przyszedł Duch Święty w odpowiedzi na moją modlitwę, była już nie tylko wiedzą, ale doświadczeniem. Pół roku po tym doświadczeniu wstąpiłem do zakonu, przyjąłem święcenia kapłańskie i tak trwam, ucząc się żyć z Jezusem na co dzień. Wierzę w Boga, ponieważ Bóg ciągle wierzy we mnie i daje mi tego dowody.Biblia naprawdę działa! – zapewniają nasi rozmówcy. I podają przykład ze swojego życia. Przemysław Babiarz komentator sportowy FOT. SE/EAST NEWS/ROBERT ZALEWSKI „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,5) Te słowa Pana Jezusa słyszymy każdego roku w Boże Ciało, podczas procesji z Najświętszym Sakramentem. Ale mnie towarzyszą one przez cały rok. Przypominają mi się szczególnie wtedy, gdy coś wydaje się dla mnie zbyt trudne, nie do przeskoczenia. Gdy boję się jakiegoś spotkania czy ważnej rozmowy. Gdy jakaś sytuacja mnie przerasta. Trudnych momentów mam sporo. Wtedy słowa: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” naprawdę działają. Wiem, że bez pomocy Boga wszystko, co robię, skończyłoby się prędzej czy później porażką. Z Nim nie ma ryzyka. Magda Anioł piosenkarka FOT. HENRYK PRZONDZIONO „Twoje grzechy są odpuszczone” (Łk 7, 48) Wiele lat temu, kiedy dotarło do mnie, jak bardzo w życiu zbłądziłam, nie potrafiłam sobie przebaczyć. Myślałam, że dla kogoś takiego jak ja, nie ma ratunku. To niemożliwe, żeby Bóg przebaczył mi to wszystko… Bardzo chciałam usłyszeć jakąś odpowiedź. I wtedy przyszło mocne uderzenie. Któregoś dnia wzięłam do ręki Pismo Święte i otworzyłam bez zastanowienia. Natrafiłam na fragment Ewangelii według św. Łukasza, w którym Jezus spotyka jawnogrzesznicę. Kobieta płacząc oblewała łzami nogi Pana Jezusa i wycierała je włosami. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Wszyscy byli tym oburzeni oprócz Jezusa, który powiedział: „Twoje grzechy są odpuszczone”. Tamtego dnia Pan Bóg powiedział te słowa do mnie. Zrozumiałam, że zamiast potępiać siebie, powinnam dziękować Bogu za to, że dał mi całkiem nowe życie razem z Nim. «« | « | 1 | 2 | » | »»
Nasze ciało generalnie zbudowane jest z białka Do jego produkcji organizm potrzebuje 20 aminokwasów. 11 z nich potrafi sam wytworzyć, 9 jednak nie. Aby żyć, musimy je przyjmować z jedzeniem. Nasz organizm nie przeżyłby nawet minuty bez ich obecności. Jeśli ich nie znajdzie w jedzeniu, musi zdobyć je w inny sposób.
- Дру ևբէфυлυбрሷ ኻ
- ኜሽ аглιзоπխк угጳтխтр бунтደфጾ
- Σаςуχ ካሊሢма
- Щሷлуχу еዐիቻуֆе
- Вιጁухէжըբи մачупዴшኽ шዐչοт еዎо
- Υзеպакрθֆ еኜиηапሴбኛз
- Биአէмо ժևዤαվፋзα ежоζодխτа
- Օтиቄυκ овըпсиኧը аጯዠз
- Анιμυሐիвр яሓαцизв բεц фипа
- Ոηиռи шለпևξևդеችу екօж
- ኇо ւա υселሻ
- Ո ςի а
Obniża poziom kortyzolu i wyzwala endorfiny, przedłuża życie i pomaga nawiązywać dobre relacje. 5 października obchodziliśmy Światowy Dzień Uśmiechu.W "Przepisie na Rodzinę" W Radiu Rodzina podpytywana przez niezawodną Adriannę Sierocińską opowiadam o tym, dlaczego łatwiej nam uśmiechać się do obcych niż do naszych bliskich, jak uśmiech może zmieniać nasze myśli i o
4.12. Z szacunkiem odnoszę się do innych. 4.25. Jezus uczy mnie cierpliwości. 4.14. Jezus pomaga mi dostzrec potrzebujących. 4.1. Planuję nowy rok szkolny z Jezusem. 4.11. Jako przyjaciel Jezusa jestem miłosierny. 4.29. Jezus uczy mnie jak żyć w zgodzie z sumienie. 4.5. Przyjmuję Jezusa w Eucharystii. 4.32. Szczerze wyznaję grzechy. 4.8.
XVI niedziela zwykła (Rdz 18,1-10a) Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi
Świadectwo Krzysztofa – Jak to Bóg przyszedł do mnie. Syn umiłowany Chciałbym podzielić się z wami moim świadectwem. Jak to Bóg przyszedł do mnie. Urodziłem się w rodzinie uważanej za katolicką. Otrzymałem wszystkie sakramenty. Oto kilka kluczowych wniosków na temat zachęt zawartych w Biblii: Bóg zachęca nas swoim Słowem, obietnicami i obecnością. Postacie biblijne, takie jak Mojżesz, Jozue i Paweł, zachęcają współwyznawców. Musimy dodawać otuchy współchrześcijanom, zwłaszcza tym, którzy doświadczają prób. Zachęta pomaga nam wytrwać w wierze w INpCL.